...
już niedługo, coraz bliżej.
ale z rana na śniadanie,
kilka nut, damski głos & linia melodyczna.
się ubieram, się ogarniam & wybywam się urządzać.
no dobra, jeszcze spalę fajeczkę. albo dwie.
ps. życie zaskoczyło. again. tym razem pozytywnie. telefonicznie. nawet fajnie usłyszeć głos, który budził Cię przez trzy lata cichym i ciepłym "dzień dobry". miły gest. fajne życzenia. oby się spełniły w tym nowym 2013. w końcu niech marzenia się spełnią i żebym spokojnie szedł przez życie trzymając kogoś za rękę codziennie. kogoś kto poprzez swoje "JA" nie pozwoli mi pobłądzić, a jak zacznę to niech w łeb przypierdoli, zrozumie & będzie. tak na zawsze. ja w pakiecie oddam to samo - siebie całego do prywatnego użytku całodobowego. chcę czuć się pewny tej drugiej osoby - wtedy błądzić nie będę.
tylko tyle - pewność & poczucie bezpieczeństwa. a może to za dużo? nie wiem. tego chcę. bardzo... STOP!
dzięki za życzenia. miłe to było & grzaniec będzie. obiecuję.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz